Jubileusz 35-lecia Stowarzyszenia Klubu Kaliszan w Warszawie - 14.05.2024 r.
Fotografie - Sławomir M. Janowski MIXLEVEL.PL
Od Redaktora
Jubileusze rządzą się swoimi
prawami. Na organizatorów najczęściej pada blady strach – czy
wszystko się uda? Czy dopiszą Goście? Czy wszystko pójdzie
zgodnie ze scenariuszem? – Pytania można mnożyć. Odpowiedzi
poznamy tuż przed (niektóre), w trakcie, a wszystko będzie wiadomo
po.
Piszący te słowa też ten lęk
odczuwa. Już przecież wie, że kilku tekstów nie ma, niektóre
dopiero będą – w następnym numerze. O jubileuszu zapomnimy, ale
numer Kaliszan pozostanie trochę dłużej, może nawet na bardzo
długo. Błędy czy inne niedociągnięcia będzie można wypominać
jeszcze po latach. Redaktor zostanie rozliczony i osądzony bo jak
zwykle zostawił wszystko na ostatnią chwilę. Zwłaszcza wstępniak
ten rzeczywiście najczęściej pisze się …na końcu.
O czym więc szanowny klubowiczu,
gościu jubileuszu czy przypadkowy czytelniku przeczytasz na tych
osiemdziesięciu stronach?
Jest krótka historia Klubu. Dowiesz
się że rodowe pamiątki można znaleźć w telewizji. Przypomnisz
sobie o „spaleniu” obrazu Rubensa w kościele św. Mikołaja i co
wspólnego miał z tym pewien elektryk. Jakieś światło rzuci na to
wydarzenie sędzia, który wówczas mieszkał nie opodal – na Placu
Bohaterów Stalingradu
Działacz opozycji z lat
siedemdziesiątych ujawnia jak został członkiem partii oraz jaki
wpływ mają kobiety na życiowe wybory. Chociaż winą, że został
ekonomistą obarcza pewnego profesora. Jest też w tej historii wątek
obyczajowy związany z pewną kawiarnią na wspomnianym powyżej
placu.
Trochę faktów ze swojego życiorysu
ujawnia wiolonczelista, który został chemikiem spożywczym bo
wychodził z założenia, że ludzie jeść muszą, ale wylądował w
laboratorium kryminalistycznym. Na dodatek gra w brydża (z
sukcesami).
Połowę wydawnictwa zajmują teksty
związane z Powstaniem Warszawskim. Kaliszanie brali czynny udział w
konspiracji, walczyli w najkrwawszym z powstań. Na łamach Kaliszan
pisaliśmy o powstaniu wielokrotnie. Pozostałe teksty o tym
wydarzeniu z przed osiemdziesięciu lat znajdziemy w następnym
numerze.
W nim napiszemy także o Annie
Tarchalskiej-Jodłowskiej, Andrzeju Wanke oraz Janie Ptaszynie
Wróblewskim. Będą to niestety teksty z cyklu promemoria. Dowiemy
się z nich wielu ciekawych rzeczy o naszych klubowych kolegach i
koleżance.
Życzę dobrej lektury…
red. nacz. Piotr Majewski
Andrzej Dębowy, Prezydent Krystian Kinastowski, Emilia Szymańska, Piotr Majewski (Fot. Katarzyna Ciupek, Urząd Miasta Kalisza)
"KALISZANIE" NR 86-87 - formaT pdf
Kaliszanie w Warszawie są jedną z najbardziej licznych
i aktywnych społeczności
o regionalnym rodowodzie i wielowiekowej, pięknej tradycji związków historycznych Kalisza z Warszawą.